reklama
kategoria: Na Sygnale
2 styczeń 2023

Nie ma dowodów, żeby inne osoby brały udział w śmierci 4-osobowej rodziny w Tarnowie

zdjęcie: Nie ma dowodów, żeby inne osoby brały udział w śmierci 4-osobowej rodziny w Tarnowie / fot. PAP
fot. PAP
Do tej pory nie ujawniono jakichkolwiek dowodów, które wskazywałyby, że inne osoby poza czterema członkami tej rodziny uczestniczyły bezpośrednio w zdarzeniu - przekazał PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej w Tarnowie. Teraz śledczy będą ustalać przebieg tragedii, do której doszło w październiku w domu rodzinnym w tym mieście.
REKLAMA

Tarnowska prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie śmierci Tomasza O. i Katarzyny O. oraz dwójki ich dzieci, których zwłoki z podciętymi gardłami znaleziono 21 października w domu przy ul. św. Marcina w Tarnowie.

"Do tej pory nie ujawniono jakichkolwiek dowodów, które wskazywałyby, że inne osoby poza czterema członkami tej rodziny uczestniczyły bezpośrednio w zdarzeniu" - poinformował w poniedziałek PAP prok. Mieczysław Sienicki, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Tarnowie.

Obecnie prokuratura czeka na wyniki badań oraz ekspertyzy, które umożliwią zrekonstruowanie zdarzeń, w tym ustalenie kolejności śmierci ofiar.

"Dominującą nadal wersją jest ta, która zakłada, że to Tomasz O. pozbawił życia żonę, swoje córki, a na końcu odebrał życie sobie" - przekazał w poniedziałek prokurator.

Jeżeli opinie biegłych potwierdzą wstępne hipotezy, śledztwo zostanie umorzone.

Wyniki sekcji zwłok potwierdziły, że przyczyną śmierci czterech osób były rany cięte szyi, a narzędziem zbrodni nóż. Katarzyna O. miała rany cięte w okolicy szyi, a także rany kłute klatki piersiowej oraz obrażenia twarzy. Poważne obrażenia miały także dziewczynki.

Starsza, sześcioletnia córka miała rany klatki piersiowej, szyi oraz obrażenia rąk. Zdaniem prokuratora Sienickiego te ostatnie obrażenia świadczą o tym, że dziewczynka próbowała, ale nie była w stanie się obronić. "Ciosy zostały zadane nożem z dużą siłą" – powiedział. Druga z córek, trzyletnia dziewczynka, miała rany cięte i kłute szyi. U 43-letniego Tomasza O. stwierdzono rozległą ranę w okolicy szyi powstałą od noża oraz rany kłute. Śledczy pobrali też materiał do dalszych badań, jeśli chodzi o zwartość substancji psychotropowych u ofiar.

Czas śmierci określony został przez biegłych z Collegium Medicum UJ na noc z 20 na 21 października, co potwierdziło wcześniejsze ustalenia tarnowskich policjantów, którzy w budynku przy ul. św. Marcina w Tarnowie natknęli się 21 października po godz. 13 na zwłoki dzieci w piżamach.

Jak ustalili śledczy, tłem zbrodni była sytuacja w tej rodzinie. Okazało się, że mężczyzna miał założoną niebieską kartę - zgłoszenie wniosła we wrześniu jego żona. Według ustaleń tarnowskich śledczych, 41-letnia Katarzyna O. miała 17 października złożyć pozew o rozwód.(PAP)

autorka: Julia Kalęba

juka/ jann/

PRZECZYTAJ JESZCZE
Materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazami danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez [nazwa administratora portalu] na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.
pogoda Parczew
5.3°C
wschód słońca: 06:45
zachód słońca: 15:40
reklama

Kalendarz Wydarzeń / Koncertów / Imprez w Parczewie